1 2 3 4 następna » |
Jak o to dbasz to tego nie ma,
a jak nie dbasz to to jest
Sierotka stoi na jednym brzegu rzeki a jej mama na drugim jak sierotka może dostać się do mamy?
Bohaterami mojej historii są Nieśmiertelny i Superman. Oboje zamieszkują okolice Zaczarowanego Lasu. Pewnego dnia, jeden z herosów wyzywa drugiego na pojedynek w Zaczarowanym Lesie.
We wspomnianym Zaczarowanym Lesie jest 10 ponumerowanych źródeł. Superman ma dostęp do źródeł od 1 do 9 (włącznie), Nieśmiertelny natomiast do wszystkich 10.
Skutek śmiertleny ma zachowanie polegające na wypiciu wody ze źródła o numerze X, a następnie ze źródła < =X. (Np. Pijesz wodę ze źródła o numerze 5, a poźnie ze źródła o numerze 4 - umierasz).
Ideą pojedynku jest wymiana szklanek przez naszych bohaterów. Nieśmiertleny daje szklankę Supermanowi i odwrotnie. Panowie wypijają do dna. Po jakimś czasie Nieśmiertelny umiera, a Superman żyje dalej. JAK TO SIĘ STAŁO?
p.s. Podpowiedzi, które uzyskałem(po ciężkich negocjacjach):
- istnieje woda natrulana/neutralna
- jedynym "must" jest wymiana szklanek
- Nieśmiertleny nie umiera zaraz po wypiciu wody ze szklanki Supermana, ale poźniej!
- Panowie wchodzą do lasuw celu pojedynkowania się.
Rozwiązanie jest logiczne (takie dostałem zapewnienia). Nikt nikogo nie utopił, nie zaprosił na szklaneczke whisky z lodem (ze źródła nr. 1) po pojedynku ;-)
PROSZĘ O POMOC!
Rozszyfruj tę zagadkę ponieważ nikt jej jeszcze nie rozszyfrował, a wymyśliła ją Anna Myćka Sanok ul. Przemyska na przeciwko SP6 w Olchowcach:
płshdd hd hsgjb fjhgiyr erkdfmdlfuyo lipołoshdfs uydf fhdg uhrt fjghie jdfhduyrrnsdko
Adres do Anny Myćki znajdziecie na ,,Nasza-klasa.pl i wyszukując Anna Myćka Sanok"
Jeśli po diecezji jest zupa, po zupie ironia, a po ironi śruba a wczoraj był czwartek. ta jaki dzień tygodnia bedzie za 2 dni???
Zagadka stara zadawana w dworkach szlacheckich już w średniowieczu
Co to jest? :
Pan Nowak z synem postanowili udać się do hydraulika, aby namówić go do odwiedzenia domu w sprawie beznadziejnie zepsutego kranu. Co prawda wyjeżdżali teraz na miesięczny urlop, ale chcieli sobie zapewnić wizytę tego cenionego specjalisty w pierwszych dniach po powrocie. Hydraulik znany był jako dobry fachowiec i jako wielki dowcipniś. Po wyłuszczeniu prośby, hydraulik zamyślił się i powiedział:
- Sprawa nie jest prosta. Jeśli panowie wracacie w poniedziałek, to w poniedziałek nie będę mógł już chyba przyjść, bo pociąg się może spóźnić. We wtorek mam pogrzeb wujka, we środę są imieniny mojej żony, a w czwartek zawsze muszę siedzieć w warsztacie. W piątek zawsze chodzę do dyrekcji, mam więc niewiele czasu, a w sobotę dzień pracy jest i tak krótki. Potem zaś ja sam jadę na urlop, chyba więc odłożymy to do mojego powrotu.
Usłyszawszy to, pan Nowak zasmucił się nie na żarty. Ale jego syn uśmiechnął się i powiedział:
- A więc oczekujemy pana we wtorek! Hydraulik mrugnął okiem i odparł:
- Widzę, młody człowieku, że nie jesteś żółtodziobem. A więc we wtorek!
Pytanie: Dlaczego młody Nowak był taki pewny tego wtorku?
Co to jest, rozbija się to, a dopiero wtedy jest całe...
Dam wam pomyśleć...
Jola, Lucyna, Irena i Kasia obchodzą urodziny tego samego dnia. Z tej racji każda z nich kupuje 7 orchidei i obdziela nimi każdą z trzech przyjaciółek. Tak się składa, że każda otrzymuje 7 orchidei. W rzeczywistości Jola podarowała 5 orchidei Lucynie, Lucyna dała dwie Joli, a Irena - trzy Kasi.
Pytanie: Ile orchidei otrzymała Irena od Kasi?
Jeden z moich przyjaciół powiedział mi kiedyś, że należy do tajemniczego klubu, w którym członkowie znani są nie z imienia, lecz z numeru. I tak Lane miał numer 31, Lloyd - 63, Lovell - 79.
Przyjacielowi memu, który miał na imię Lecky, nakazano zmianę imienia. Kiedy zapytał o powód tej zmiany, odpowiedziano mu: "Z powodu numerów. Nie możemy mieć imienia Lecky, bo mamy już imię Lucas".
Przyjaciel mój zmienił więc imię na Leckie.
Pytanie: Jaki otrzymał numer?
1 2 3 4 następna » |